Czas - stop!
Gienek i Jastrząb podają karmę krowom. W czasie pracy rozmawiają o tym, w jakich czasach chcieliby żyć i kim chcieliby być. Przychodzi Paulina ze słojem ogórków kiszonych. Panowie piją kwas. Gospodyni wpada na pomysł, aby wykorzystać słój do zrobienia z niego kapsuły czasu. Przynosi zdjęcia panów i swoje. Potem wspólnie piszą list do przyszłych pokoleń. Przyjaciele zabierają słój i planują zakopać go na podwórku. Andrzej z bratem ubijają piasek pod przyszłą nawierzchnię podwórka i podpisują swoje fotografie, a Jarek dorzuca jeszcze do słoja garść plutyckiego błota i otwieracz do piwa - kapsuła czasu gotowa, więc można ją zakopać.
Niezbędny lekarz
Emilka i Karol idą na pastwisko. Czekają tam na weterynarza. Ma usunąć zatrzymane łożysko jednej z krów, która urodziła bliźnięta. To pierwszy taki przypadek w hodowli w Laszkach. Udaje się w miarę łatwo złapać krowę i przeprowadzają całą operację z powodzeniem. Następnie Emilka, Karol i Laura karmią butelkami jagnięta, które stanowią zarodek nowego stada owiec, po sprzedaniu poprzedniego. Jak się będą chować te urocze zwierzęta?
Intensywny okres
To trudny czas dla gospodarstwa w Ciemnoszyjach, gdyż mnóstwo prac się skumulowało. Łukasz idzie do swych zajęć, a Justyna z pomocą Adama i odbywającej praktyki szkolne Amelki zajmuje się cielętami. Pomocnik informuje, że jedno z nich słabo je i gorzej wygląda. Przyjeżdża weterynarka Arleta. Na szczęście cielę nie jest poważnie chore, ma tylko początki biegunki. Wystarczy kroplówka, aby je odżywić i wzmocnić. Ocena specjalisty jest jednak niezbędna, aby prawidłowo zadbać o inwentarz.
„Rolnicy. Podlasie” w niedzielę o godz. 20:00 w Telewizji FOKUS TV.