Kwiatowe opony
Gienek, Andrzej, Jarek i Jastrząb udają się na pastwisko, aby złapać jedną z krów, która zerwała się z łańcucha. Obawiają się, że mogą mieć trudności, ale przedsięwzięcie okazuje się niespodziewanie łatwe. Krowa bez trudności daje się schwytać i zaprowadzić na niewypasioną jeszcze część pastwiska. Po powrocie do domu Andrzej planuje ogródek przydomowy, a następnie wszyscy udają się, aby zakupić rośliny. Sprzedający udziela im fachowej porady i proponuje kompozycję daliowo-pelargoniową, którą gospodarz umieści w oponach. Będą one zdobić plac przed frontem domu w Plutyczach. Jaki jest efekt końcowy?
Marzenie o urlopie
Tomek czeka na dostawę wapna. Monika towarzyszy mężowi i Wieśkowi w przygotowaniu przywiezionego środka do rozsiania. Podczas pracy, małżeństwo rozmawia o wygospodarowaniu wolnego dnia na krótki wyjazd. - Ja to by tak chciał, tylko jeden dzień mieć, aby chociaż poleżeć przed telewizorem - żali się mężczyzna. Wie, że będzie trudno, bo zbliża się najgorętszy czas prac polowych. Po powrocie do gospodarstwa montują konstrukcję, która ułatwia przepędzanie zwierząt. W gospodarstwie w Plutyczach ma ona ułatwiać pracę przy higienie racic i zabiegach weterynaryjnych. Kiedy urządzenie jest zmontowane, Monika, Tomek i Wiesiek przepędzają krowy przez "przepę", w którym stoi wanienka ze środkiem higienicznym utrzymującym racice zwierząt w zdrowiu.
Niezawodna siła mięśni
W Borowskich Ciborach Krzysiek rąbie pniaki. Rodzina codziennie potrzebuje dużej ilość drewna do pieca, aby zapewnić ciepłą wodę w domu. Kiedy Bogdan był nieobecny, a Krzysztof całe dnie w pracy, Agnieszka musiała dawać sobie radę sama. Bogdan po powrocie z sanatorium włącza się do pomocy. Uruchamia łuparkę - maszynę która ma zastąpić ręczne rąbanie. Niestety maszyna odmawia posłuszeństwa. Trudno, należy wrócić do rąbania siekierami. Potem Bogdan, Agnieszka, Krzysiek, Karolina i Michał biorą się za naprawę wrót do stodoły.
„Rolnicy. Podlasie” w niedzielę o godz. 20:00 w Telewizji FOKUS TV.