W pojedynkę za ciężko
Pod nieobecność Andrzeja w Plutyczach, Gienek i Jastrząb muszą ręcznie wykonać obrządki. Mężczyźni toczą belę na podwórko, żeby nakarmić krowy. - Nie dam rady. Chyba będą dziś głodne - skarży się rolnik. Na szczęście Sławek jest gotów do pomocy. Wspólnie osiągają sukces. Walek przychodzi naprawić talerzówkę. Rolnicy zaczynają wymontowywać zniszczone śmigła z maszyny. Niestety Gienek kaleczy rękę.
Trudne decyzje
W Haćkach Olek i Michał idą na dzierżawione pole, aby omówić na miejscu nowe prawo. W ręku mężczyzna trzyma odpowiednie papiery. - To z Natury 2000 - tłumaczy ojcu i wspólnie dywagują, jakie dalsze kroki będą dla ich gospodarstwa najkorzystniejsze. Rolnicy martwią, się, że nowe przepisy mogą spowodować, że ziemie, którymi się opiekowali, dostaną się w niepowołane ręce. Przed wieczornym obrządkiem myją przyczepę, która była brudna od soli po zimowych jazdach.
Osłodą pracy dobre towarzystwo
W Tykocinie-Kolonii Wiesia, Ola i Patrycja ubijają masło z własnych produktów. Po wykonanej pracy następuje degustacja. - Czosnek daje. Mało takie śmietankowe, delikatne z tym chlebkiem żytnim. Miodzio - mówi gospodyni. Następnie Szymek przygotowuje obornik do wywozu. Może liczyć na pomoc żony, która dzielnie słucha wskazówek męża, kierując ogromną maszyną.
„Rolnicy. Podlasie” w niedzielę o godz. 20:00 w Telewizji FOKUS TV.